Ania Wieczorkowska
Ania pracuje w korporacji finansowej. Dwa lata temu przeniosła się z Krakowa do Zakopanego. Jak sama mówi, z miłości do gór. W Krakowie jej bieganie było wiecznym „love-hate relationship”, czyli od kontuzji do kontuzji. Odkąd biega po Tatrach, zostało już tylko love. Bieganie w górach to dla niej zupełnie inny świat: bez presji, bez patrzenia na tempo, bez oceniania. Z męczących treningów stało się naturalnym sposobem przemierzania szlaków (i poza-szlaków, ale o tym ćśś 😉 ). Z tego powodu osiągnięć w bieganiu nie mierzy już wynikami z zawodów, a ilością fajnych wspomnień i widoków. W wolnym czasie… prawdopodobnie jest w górach 🙂 Chodzi, biega lub wspina się. A jeśli nie jest w górach, to fotografuje lub maluje górskie krajobrazy, trenuje pole dance lub rozpieszcza swojego kota.